Pierwszy tydzień lipca nie przyniósł większych zmian na GPW w Warszawie. Na początek warto wspomnieć o wyjątkowej słabości naszego rynku w poprzednim tygodniu. WIG20 stracił w nim 5% w stosunku do indeksu S&P500. W porównaniu z niemieckim DAXem, indeks bluechipów stracił 3,7%, do CAC-40 5,2% a do FTSE-100 4,6%.
Poniedziałek charakteryzował się małą zmiennością przede wszystkim ze względu na święto niepodległości obchodzone za oceanem. Brak inwestorów z Wall Street był widoczny w obrotach, które na WIG20 wyniosły 439,59 mln zł. W środę obserwowaliśmy prawdopodobnie największy debiut w tym roku na GPW. Debiutowała Jastrzębska Spółka Węglowa. Debiut okazał się lekkim rozczarowaniem. Otwarcie 3,3% na plusie, na koniec sesji jednak cena zrównała się cenie po której Skarb Państwa sprzedawał akcje w ofercie. Dopiero czwartek przyniósł na nasz rynek ożywienie, na początku sesji głownie ze względu na odcięcie dywidendy z KGHMu. Ze względu an to iż indeks WIG20 jest indeksem cenowym, został on skorygowany o około 33 pkt, zatem przez większość sesji pomimo wzrostów spółek z WIG20, indeks znajdował się pod kreską. Raport ADP z amerykańskiej gospodarki przyniósł kolejny argument dla Byków, którzy już niepodzielnie rządzili na parkiecie do końca sesji.
WIG20 zakończył na poziomie 2820,08 pkt i dał nadzieje na kolejną falę wzrostową, której zasięg można szacować na poziomy 2900 pkt ...
Piątek niestety skorygował tą tendencję po bardzo słabych danych z amerykańskiego rynku pracy. Zatem cały tydzień nie przyniósł spodziewanego wybicia, zmienność na rynku pozostaje niewielka, pozostaje oczekiwanie co przyniesie kolejny tydzień na rynku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz