Komentarz giełdowy III.07

Kończący się tydzień przyniósł szczególnie w poniedziałek dużą falę wyprzedaży na nasz rynek. Jeszcze w piątek poprzedniego tygodnia publikowane były wyniki stress testów europejskich banków.

Wyniki nie zachwyciły, z badań wynika iż co czwarty europejski Bank jest zagrożony. Oliwy do ognia dolał fakt iż testy były wyjątkowo liberalne, zakładały jedynie powrót recesji (spadek PKB o 0,5%). Kryterium było utrzymanie wskaźnika wypłacalności powyżej 5% w kolejnych latach. Oblało 8 europejskich banków, 5 hiszpańskich, 2 greckie i 1 austriacki. W zestawieniu bardzo dobrze wypadł PKO BP, który na tle europejskich banków wysoko (współczynnik wypłacalności powyżej 12%). Gorzej wypadły spółki matki banków Pekao S.A. i BreBank (UniCredit i Commerzbank) których wypłacalność na koniec 2011 roku wynosiłaby jedynie 7% i znajdowała się jedynie lekko powyżej progu. Warto zauważyć iż testy nie przewidywały niewypłacalności któregoś z krajów strefy Euro, a to właśnie w chwili obecnej jest rozpoznawane na rynkach jako główny czynnik niepokoju. Skoro banki tak kiepsko wyglądają na wypadek recesji, jak poradziły sobie z dotkliwszymi warunkami makro?

Nic więc dziwnego że na koniec poniedziałkowej sesji odnotowaliśmy kurs 2675 pkt. Kolejne sesje nie przyniosły rozstrzygnięcia na rynkach. Grecja to jeden temat, drugim jest oczywiście kwestia podniesienia limitu zadłużenia w Stanach Zjednoczonych, gdzie nadal trwają polityczne przepychanki pomiędzy Demokratami a Republikanami. Coraz bliżej termin 2 sierpnia, kiedy to USA mogą stracić płynność finansową. W tygodniu pojawiły się na rynkach spekulacje mówiące o porozumieniu pomiędzy partiami. Jeżeli okażą się one prawdziwe, to w przyszłym tygodniu powinniśmy widzieć kolejne uspokojenie na rynku.

Wracając natomiast do Europy, kluczowy w tym tygodniu okazał się czwartek, kiedy to odbyło się spotkanie w Brukseli w sprawie dalszej pomocy dla Grecji pomiędzy europejskimi przywódcami i szefami międzynarodowych instytucji finansowych. Konkluzja spotkania zdecydowanie uspokoiła rynki, które w trakcie spotkania zanotowały tegoroczne minimum.2662,09 pkt. to najniższy poziom WIG20 od marca. Określany „planem Marshalla” dla Grecji pakiet obejmuje wydłużenie terminów spłaty pożyczek z EFSF do 15 lat,, obniżenie oprocentowania pożyczek do 3,5%-4% (również dla Portugalii i Irlandii). Nowy pakiet ma wynosić ok. 110 mld Euro, co również jest nowością mają w tym pakiecie dobrowolnie brać udział instytucje sektora prywatnego. Dodatkowo w trakcie spotkań na rynki dotarła informacja rozważająca w sytuacji kryzysowej ogłoszenie częściowej niewypłacalności Grecji. 

Powyższe informacje wpłynęły pozytywnie na rynki w czwartek, dzięki czemu końcówka sesji w przypadku większości spółek była więcej niż obiecująca. Na wyróżnienie chyba najbardziej zasługuje PKNORLEN, którego 10,6 mln akcji zmieniło wczoraj właściciela. Tak duży obrót po tak mocnych spadkach może być początkiem odbicia na tej spółce, co jest już zauważalne obserwując notowania z czwartku i piątku.

Podsumowując ostatni tydzień przyniósł na rynki dużą zmienność. Wydaje się jednak iż niedźwiedzie mają coraz mniej atutów w rękach. Awersja do ryzyka, która ostatnio rządziła rynkami powoli znika. Widać to szczególnie na rynku walutowym, gdzie złoty zaczyna w końcu odrabiać straty. Brakuje jeszcze wzrostu limitu zadłużenia w USA. Jeżeli ta informacja trafi na rynki w kolejnym tygodniu możemy być świadkami kolejnej fali wzrostowej na GPW, która powinna zostać poparta dobrymi wynikami półrocznymi spółek z GPW.